Jak kocha to poczeka.

Bloga nie prowadzi się dla giftów, chociaż jak to mówią "nawet święty lubi prezenty". Moja przyjaźń z Sheinside została zawieszona na czas przerwy w blogowaniu. Mówią, że jak kocha to poczeka. Przyznam szczerze, że brakuje mi tych chwil, kiedy to listonosz, prześwietlając mnie badawczym wzrokiem, przekazywał mi paczuszkę z pieczątką Republiki Chin. Chyba podejrzewał mnie o przemyt czosnku lub papierosów... Tych drugich brzydzę się okropnie i palaczy znieść nie mogę. Za czosnek też podziękuję, wolę nowy łaszek. Po dłuższej przerwie stwierdzam, że szafiarstwo samo w sobie mnie nie zaspokoi, muszę rozwinąć żagle. Pomysł jest, czas i owszem, więc niedługo podzielę się z Wami nowym projektem.

 Tymczasem w imię zasady, że o przyjaźń trzeba dbać, zajrzałam na stronę Sheinside. Bingo! Jako, że dziś Amerykanie świętują swój Dzień Niepodległości, cały świat w ramach ich szczęścia, po wpisaniu kodu: classic15, otrzymuje 15% zniżki na zamówienie. Jeśli zaś niedawno dotknął Cię nagły zastrzyk gotówki i w koszyku pojawi się arsenał za magiczne 100$, kod: classic20, pozwoli Ci zaoszczędzić jedną piątą wydanej kwoty. Zauważyłam, że Sheinside zadbało również o portfele trendsetterów, oferując duże zniżki na zakupy w przedsprzedaży. Jeśli jesteś nowicjuszem, na dobry początek otrzymasz 20-procentową zniżkę na nowy outfit . Jak to w życiu bywa, wszystko co dobre szybko się kończy. Są blaski, to muszą być  cienie. Sheinside zniosło darmową wysyłkę. No stress! Oczywiście nie kategorycznie. Darmowa wysyłka obejmuje zakupy powyżej 30$. Jestem pewna, że Twoja paczka się załapie. Tyle pięknych ciuszków, w tak dobrych cenach nie może samotnie leżeć w magazynie. 

Zajrzyj na Sheinside i odziej się już teraz! :)